Dialog polsko-rosyjski okiem przyrodnika

Granicę między kontynentami Europy i Azji możemy wyznaczać na wiele sposobów. Są metody odwołujące się do krawędzi płyt kontynentalnych, działów wodnych lub geograficznych jednostek makromorfologicznych. Trudno jednak o wybitniejszą w krajobrazie granicę niż łańcuch uralski. Jeśli tak, to bramą w tej granicy, wiodącą do rosyjskiej Syberii jest Jekaterynburg. Jak mało w Polsce wiemy o tej części świata może przekonać się tylko ten, kto w tę bramę wejdzie.

Wynikający z wieloletniej współpracy PWSZ w Krośnie i Uralskiego Uniwersytetu Pedagogicznego w Jekaterynburgu międzynarodowy projekt „Polska-Rosja dialog pokoleń”, mający przede wszystkim wymiar międzykulturowy i stanowiący formę letniej szkoły języka rosyjskiego, umożliwił również wgląd w niezwykłą przyrodę najbardziej zachodniej części Syberii. Wnętrze Eurazji kojarzy nam się zwykle z jedną z najszerzej rozpowszechnionych leśnych formacji roślinnych – tajgą. W szerokim rozumieniu są to borealne, iglaste i, w mniejszości, liściaste lub mieszane lasy Eurazji, a także Ameryki Północnej, od południa przechodzące lasostepem w formacje trawiaste, od północy zaś graniczące z krzewinkowo-mszystą tundrą. W północnej Europie i we wschodniej Syberii występuje głównie tzw. tajga jasna, o luźnym podszycie i porostowym runie, natomiast w zachodniej Syberii przeważa tajga ciemna, zbudowana z wysokich świerków, jodeł, limb, choć nie brak tu również gatunków liściastych. Runo w tej części jest zazwyczaj krzewinkowe i bardzo bujne. Należy pamiętać, że eurazjatycka tajga rozciąga się od Skandynawii aż po wybrzeża Oceanu Spokojnego łukiem o długości ponad 9000 km, jest więc bardzo zróżnicowana, zarówno geograficznie jak i lokalno-siedliskowo.

Tę niezwykłą różnorodność mogliśmy obserwować kilkakrotnie, a jej przejawem były gołoborza, wychodnie skalne z płatami ciepłolubnych muraw, nadrzeczne ziołorośla czy rozległe torfowiska i jeziora sprawiające, że wędrówka w tajdze jest tak trudna i niebezpieczna. Niezwykłe gołoborza pokrywające zbocza Białej Góry, typowe dla niskich i średnich gór przywodzą na myśl dalece skromniejsze, świętokrzyskie struktury tego typu, tu jednak przemieszane z wysokopiennym lasem mieszanym i górskim borem.

Przytłaczająca mieszanka torfowisk, jezior rozsianych wśród formacji leśnych nie znajduje odpowiednika w polskim krajobrazie. Towarzyszy ona każdej drodze i w mniejszym lub większym stopniu występuje w każdej części tajgi. Także tam, gdzie wygodne trakty przebiegają między dużymi miastami jak Jekaterynburg i Niżny Tagił. Jednak najpełniej bogactwa przyrody zachodniej Syberii mogliśmy doświadczyć w Parku Krajobrazowym Oleni Ruczji. Szlak prowadził przez las, wśród ziołorośli i polan, by potem wzdłuż stromej skarpy zejść do rzeki Sjergi.

To właśnie w takich miejscach gromadzi się największa różnorodność biologiczna, bo górski las styka się ze stromymi, skalnymi brzegami, łąkami i ziołoroślami w dnie doliny, a także łęgami rozciągniętymi wzdłuż rzeki i jej dopływów.

Nasz serdeczny przyjaciel dr Aleksander Ibatulin, okazał się być doskonałym przewodnikiem także w centrum Jekaterynburga. Wiedziony jego opowieściami trafiłem do powstałego w 1934 roku Parku Dendrologicznego, który jest tak naprawdę otwartym ogrodem botanicznym. Zwiedzający go mogą podziwiać nie tylko blisko stuletnie drzewa ale również… popiersie wodza rewolucji, który w grodzie Katarzyny I wciąż straszy i zadziwia w wielu miejscach.

Bogactwo Syberii to nie tylko przyroda ożywiona. Ogromne zasoby złota, diamentów i wielu rzadkich metali z dolnej części tablicy Mendelejewa, takich jak tellur, selen, platyna i pallad sprawiają, że region ten, w całej swojej rozciągłości geograficznej, zyskał kluczowe znaczenie jako zaplecze technologiczne rosyjskiego przemysłu. Uczestnicy letniej szkoły mieli niepowtarzalną okazję uczestniczenia w procesie odlewania sztaby złota, a nawet ją do siebie przytulić! Rzadka okazja!

Rosja jest niezwykła i tej niezwykłości nie da się opowiedzieć… Trzeba ją zobaczyć.

dr Dominik Wróbel