Żegnamy poetę Adama Zagajewskiego

21 marca, w wieku 76 lat zmarł w Krakowie Adam Zagajewski. Wybitny poeta, eseista, tłumacz, przedstawiciel pokolenia Nowej Fali, wieloletni redaktor „Zeszytów Literackich”, nauczyciel akademicki, laureat wielu prestiżowych nagród literackich.

Adam Zagajewski, urodzony we Lwowie w 1945 r. , wybitny poeta, eseista, tłumacz, prozaik, nauczyciel akademicki, laureat wielu prestiżowych nagród literackich.

Zadebiutował w 1967 r. na łamach „Życia Literackiego”, publikował także w „Odrze” i „Twórczości”. W 1968 r. współtworzył krakowską grupę poetycką „Teraz”, postulującą powrót do klarowności języka poetyckiego. Wraz z Julianem Kornhauserem stworzył program formacji poetyckiej Nowa Fala, w którym autorzy apelowali o pokazanie w sztuce „świata nie przedstawionego”. Książki poetyckie Zagajewskiego – „Komunikat” (1972) i „Sklepy mięsne” (1975) – były realizacją nowofalowego postulatu mówienia prawdy o otaczającej rzeczywistości i obnażania fałszu oficjalnego języka.

Zagajewski, związany był z opozycją demokratyczną. Po proteście wobec projektowanych zmian w Konstytucji PRL został w 1975 roku objęty zakazem druku. W 1976 roku współtworzył i redagował niezależne pismo „Zapis”. W 1982 roku wyjechał do Paryża, gdzie współpracował z miesięcznikiem „Kultura” i „Zeszytami Literackimi”. Do Polski powrócił w 2002 r. i zamieszkał w Krakowie.

Poeta jest autorem zbiorów wierszy „List. Oda do wielości” (1983), „Jechać do Lwowa” (1985) oraz „Płótno. Paryż” (1990) „Ziemia ognista” (1994), „Trzej aniołowie” (1997), „Pragnienie” (1999), „Asymetria” (2014), „Lotnisko w Amsterdamie” (2016), „Prawdziwe życie” (2019). Tomy eseistyczne to: „Dwa miasta” (1991) „W cudzym pięknie” (1998), „Obrona żarliwości” (2002), „Poeta rozmawia z filozofem” (2007), „Substancja nieuporządkowana” (2019).

Twórczość Adama Zagajewskiego zdobyła uznanie na całym świecie. Od lat jego nazwisko było typowane do literackiej Nagrody Nobla, a utwory zostały przetłumaczone na niemal wszystkie najważniejsze języki świata. Międzynarodową sławę Zagajewskiego ugruntował przedruk wiersza „Spróbuj opiewać okaleczony świat” w „New York Review of Books” po ataku terrorystycznym 11 września.


Pierwsza Komunia
[Gliwice, ulica Piramowicza]

Ciemnoszare kamienice o trójkątnych wykuszach,
w pobliżu nieduży park i niemieckie rzeźby kamienne
(rodzaj pseudobaroku z lat trzydziestych).
Tutaj pani Kolmerowa zrobiła mi zdjęcie
zaraz po Pierwszej Komunii
na tle świeżo wypranego prześcieradła:
ten pyzaty chłopiec to ja. Jestem poważny,
wyprostowany, trzymam w dłoni świecę.
Jestem początkującym katolikiem,
który próbuje oddzielić dobro od zła,
ale nie wie, czym one się różnią,
zwłaszcza o świcie i o zmierzchu, kiedy
przez długą chwilę światło się waha.
Liście topoli w ogrodzie są czarne,
świat jest czarny, domy są czarne,
powietrze przezroczyste, tylko pościel biała.
Później nadejdzie kolorowa fotografia
i złagodzi kontrasty, może pozwoli
na zwykłe życie, wspaniałe święta,
a nawet na drugą komunię.

Zagajewski Adam: Niewidzialna ręka. Kraków, 2009, s. 11

Odchodzi wielki poeta
[Myśląc o C.M.]

Naprawdę nic się nie zmienia
w zwyczajnym świetle dziennym,
kiedy odchodzi wielki poeta.
W koronach starych wiązów
wciąż się namiętnie spierają
szare wróble i wytworne szpaki.

Kiedy odchodzi wielki poeta,
miasto nie zatrzymuje się wcale, metro
i tramwaje wciąż szukają nowoczesnego Graala.
W bibliotece piękna dziewczyna
na próżno rozgląda się za wierszem, który
powiedziałby jej prawdę o wszystkim.

W południe rozlega się ten sam co zawsze zgiełk,
w nocy panuje ciche skupienie,
wśród gwiazd – wieczny spokój.
Wkrótce otworzą się dyskoteki,
otworzy się obojętność –
mimo, że właśnie umarł wielki poeta.

Gdy jednak będziemy się żegnali na długo
lub na zawsze z kimś, kogo kochamy,
poczujemy nagle, że brak nam słów
i że teraz my sami musimy mówić,
że już nas nikt nie wyręczy
ponieważ odszedł wielki poeta.

Zagajewski Adam: Niewidzialna ręka. Kraków, 2009, s. 48