Studenci Pedagogiki o znaczeniu i tradycji świąt Bożego Narodzenia

Dzisiaj jest ten rodzaj ciszy,
że każdy wszystko usłyszy,
i sanie w obłokach mknące
i gwiazdy na dach spadające.
A wszędzie to ufne czekanie.
Czekajmy dziś cud się stanie

          Święta Bożego Narodzenia, to czas szczególny, czas w którym od ponad dwóch tysięcy lat przychodzi na świat Bóg Zbawiciel- Jezus Chrystus. Oto, co na temat tych wyjątkowych świąt, w których przenikają się wiara, nadzieja, miłość, historia i tradycja – powiedzieli niektórzy studenci z Zakładu Pedagogiki. Niech te  spontaniczne, lecz szczere i prawdziwe wypowiedzi, pobudzą nas – w tym świątecznym okresie kończącego się roku, do jeszcze większej refleksji nad tym, co materialne i duchowe – byśmy dziś przy niepewnym jutrze, mogli z większą nadzieją przekroczyć próg Nowego 2021 Roku, wierząc, że będzie on czasem lepszym i obfitującym w samo dobro.

  –  Dla mnie Święta Bożego Narodzenia, to czas oczekiwania na narodziny Jezusa Chrystusa oraz spotkań w gronie najbliższych ,dzielenie się spostrzeżeniami na temat mijającego roku oraz kosztowanie wspaniałych potraw podczas wieczerzy wigilijnej. Święta są również czasem refleksji nad życiem i nad tym co można zmienić, aby być lepszym człowiekiem. Tradycje w czasie Świąt Bożego Narodzenia są wyjątkowe i niepowtarzalne. W moim domu jak i środowisku powszechne jest np. 12 potraw wigilijnych, wkładanie sianka pod obrus oraz wspólne śpiewanie kolęd. Piotr, student I roku pedagogiki.

Święta Bożego Narodzenia są w zasadzie jedynym świętem w roku, kiedy bez wyrzutów sumienia pozwalam sobie pofolgować jeśli chodzi o menu. Robię to przede wszystkim dla rodziny. Nic tak bowiem nie zbliża ludzi w tym czasie jak pyszne i świątecznie pachnące jedzenie. Dlatego tak układam jadłospis, aby nie zabrakło w nim zapachów wanilii, czekolady, przypraw korzennych, bakalii, cytrusów, cynamonu. Kiedy słucham opowieści starszych ludzi, osnutych nostalgicznymi wspomnieniami, którzy z rozrzewnieniem wracają do przeszłości, kiedy to święta były dla każdego niezwykłym przeżyciem duchowym, ogarnia mnie żal i tęsknota. Rodziny wspólnie przygotowywały się do świąt i wspólnie je przeżywały. Tradycje przekazywane z pokolenia na pokolenie miały swoją moc nie do podważenia. Świętowanie przy jednym stole, szczere, płynące prosto z serca życzenia, łamanie się opłatkiem, wspólne kolędowanie, rodzinne pasterki… Wszystko to jednoczyło ludzi, łagodziło niesnaski, uczyło pokory i wybaczania. Chciałabym przywrócić w mojej rodzinie tradycje, które przez lata wpajali mi moi rodzice i dziadkowie, a które niezauważalnie zaczęła zacierać brutalna rzeczywistość. Uważam bowiem, że są sprawy, które mimo postępu czasu i świadomości egzystencji w XXI wieku powinny pozostać niezmienione.
Przytłacza mnie cały ten blichtr związany ze świętami Bożego Narodzenia. Marzę o świętach z dala od tego całego zamieszania. Z przyjemnością spędzę święta z najbliższą rodziną, w rodzinnym domu, gdzie zjemy skromną, aczkolwiek wspólnie przygotowaną wigilię. Później rodzinne kolędowanie przy rozpalonym kominku, wspólne rozmowy i wspomnienia najbliższych, którzy odeszli na zawsze. I żywa pasterka o północy. I radość ze wspólnie spędzanych chwil, emanujących niesamowitym rodzinnym ciepłem. A prezenty? Prezenty to tylko rzecz nabyta. Są, a później albo ich nie ma, albo tracą na swej wartości, na swoim znaczeniu. Nie muszą być drogie ani wymyślne, by mogły sprawić komuś radość. Wystarczy, że będą podarowane prosto od serca.
Joanna, studentka I roku pedagogiki.

– Święta w naszym środowisku domowym (i tak zostało mi już wpojone i będzie przekazywane kolejnym pokoleniom ) oznaczają wspólną integrację, współpracę. Każdy ma powierzone jedno zadanie, które ma wykonać ( chodzi o 24 grudnia- Wigilię) Cała rodzina spędza święta w rodzinnym domu mojej babci i już od rana każdy coś robi, by około godziny 17 zjeść wspólną kolację, Wspominam o integracji, ponieważ w naszej rodzinie kolację je się ze wspólnych talerzy. Około 5 talerzy na 16 osób. Tak więc święta kojarzą mi się z tym, że chociaż tego jednego dnia wszyscy są razem, współpracują i tak naprawdę są ze sobą. Oprócz tego święta kojarzą mi się też z kaszą z suszonymi owocami mojej babci, które jemy tylko tego jednego dnia. U nas w rodzinie od wielu lat istnieje tradycja, że każda osoba z rodziny, która spędza u nas święta, po kolacji wigilijnej dostaje prezent, nawet drobny, tak aby nikt nie poczuł się pominięty. Dorośli przed kolacja, tak aby dzieci nie widziały układają prezenty pod choinką, by dzieci  wierzyły, że podczas kolacji przyszła. Gwiazdka. Każdy prezent jest podpisany i dzieci rozdają prezenty.
Istnieje też tradycja z wołaniem wilka do grochu, ktoś wystawia łyżkę z grochem za okno wołając wilka i aby zrobić spektakl przed dziećmi udaje, że wilk przyszedł i porwał całą łyżkę. Przed tym jeszcze każdy łapie się za ucho i kręci nawzajem. Oczywiście też łamiemy się opłatkiem, ale to są takie 3 szczególne tradycje, które są co roku.
Kasia, studentka I roku pedagogiki.

– Święta Bożego Narodzenia kojarzą mi się przede wszystkim z ciepłem domowego ogniska, spokojem, miłością oraz obecnością najbliższych mi osób. Jest to dla mnie szczególny  czas oczekiwania na przyjście Pana Jezusa. W domu panuje wyjątkowa  atmosfera, pachnie żywa, ślicznie przystrojona choinka, unosi się zapach pierniczków i ciasta. Cała magia Świąt Bożego Narodzenia i ich wyjątkowość, to dla mnie przede wszystkim tradycje. To wieczerza wigilijna, tego wieczoru cała rodzina zasiada przy świątecznym stole, to łamanie się opłatkiem i składanie sobie życzeń, to wspólne kolędowanie. Są to niewątpliwie chwile pełne ciepła i wzruszeń. Kornelia, studentka I roku pedagogiki przedszkolnej i wczesnoszkolnej.

–  Święta Bożego Narodzenia to dla mnie wyjątkowy czas. Magiczna atmosfera, wspólne rodzinne kolędowanie to coś, na co czekają wszyscy przez cały rok. Te święta, są jednymi z najbardziej wyczekiwanych. W tym magicznym czasie, ludzie zatrzymują się choć na chwilę i zapominają o wszystkich problemach czy troskach. Święta Bożego Narodzenia najbardziej kojarzą mi się z Wigilią, którą spędzam  z najbliższymi, oczywiście nie zapominając o przygotowanym dodatkowym jednym miejscu, pieczeniem ciast, kolędowaniem, obdarowywaniem bliskich prezentami przyozdabianiem domu i wiele innych. Najważniejszą tradycją jest oczywiście Wigilia, którą rozpoczynamy z pojawieniem się pierwszej gwiazdki na niebie, a na stole tradycyjnie 12 potraw.  Wspólne dzielenie się opłatkiem i składanie sobie nawzajem życzeń. Coroczna Pasterka o północy, której towarzyszy podniosły klimat i radość. Choinka – zielone drzewko, które jak co roku stroimy wspólnie z rodziną w piękne bombki i ozdoby. Kinga ., studentka III roku edukacji wczesnoszkolnej z wychowaniem przedszkolnym.

– Święta Bożego Narodzenia kojarzą mi się z ciepłem rodzinnym, śpiewaniem kolęd, wieczerzą wigilijną, a przede wszystkim z narodzeniem i przyjściem Boga – człowieka na ziemię. To czas kiedy Pan Bóg szuka sobie miejsca w życiu człowieka. Każde Boże Narodzenie, to oczekiwanie „na kogoś” a nie „na coś”. Warto oprócz świątecznych porządków zadbać także o porządek w naszych sercach. By przede wszystkim znalazło się tam miejsce dla Niego, którego w tym czasie my – jako katolicy oczekujemy poprzez czas Adwentu. To niezwykły czas gdy Jezus rodzi się w sercach osób wierzących. Kościół w czasie Adwentu budzi w katolikach poczucie nadziei, tęsknoty i radosnego oczekiwania na przyjście Zbawiciela. Pomimo trudności z jakimi w obecnym czasie przyszło nam się zmagać – życzę wszystkim dobrego i radosnego przeżycia tych świąt. Najważniejszą tradycją jest odczytanie fragmentu z Pisma Świętego przez najstarszego domownika, a także oczekiwanie na pasterkę, która jest odprawiana w nocy – raz w roku. Dzielenie się opłatkiem i śpiew kolęd. Kinga, studentka III roku edukacji wczesnoszkolnej z wychowaniem przedszkolnym.