Muzeum Marii Konopnickiej w Żarnowcu


Maria Konopnicka to jedna z najbardziej popularnych polskich pisarek i nowelistek okresu realizmu. Była również krytykiem literackim, publicystką i tłumaczem. Na jej cześć, w województwie podkarpackim – w Żarnowcu koło Krosna powstało muzeum, gromadzące liczne pamiątki związane z poetką. Muzeum znajduje się w zabytkowym dworku z XVIII wieku. Wokół dworku znajduje się równie piękny park z tego samego okresu.   

Muzeum było swego rodzaju darem narodowym przekazanym poetce przez naród z okazji jej 25-lecia pracy pisarskiej i 60-lecia urodzin.   Poetka przebywała w dworku od roku 1903 aż do końca życia. Muzeum powstało w oparciu o akt darowizny córki poetki – Zofii na rzecz państwa polskiego.

Teksty Marii Konopnickiej wzbudzały kontrowersje, wywoływały polemiki, bywały ostro krytykowane, a przecież w swoich czasach była Konopnicka szalenie popularna i czytana przez wszystkich. Pisała nie tylko wiersze, lecz i poematy, nowele, szkice, obrazki, teksty publicystyczno-reportażowe, prace krytycznoliterackie. Tłumaczyła.

W jej utworach można jednak odnaleźć i śmiałość tematyki, i subtelność analizy psychologicznej, bogactwo oryginalnych form narracyjnych, nowatorstwo i wysoki kunszt pisarski. A wiersze Konopnickiej będące pokłosiem jej pobytu we Włoszech i Francji należą bez wątpienia do najlepszych osiągnięć poezji współczesnej.

Przebijała się do literatury o własnych siłach. Była nie tylko pisarką, lecz i działaczką społeczną. Kosztem wielu wyrzeczeń samotnie wychowywała sześcioro dzieci. Przez wiele lat tułała się po Europie, nie zrywając kontaktów z krajem.

Uwielbiała chodzić po górach. Mimo, że klepała biedę i nocowała z reguły w jakichś nędznych hotelikach, nie rezygnowała z wypraw w Tatry i austriackie Alpy.

Te podróże rozpoczęła krótko po rozpadzie małżeństwa z Jarosławem Konopnickim. Swojego męża nazywała „wąsatym aniołem”  bo był  ideałem mężczyzny: niesamowicie przystojny, dobrze tańczył, miał nienaganne maniery i  był duszą towarzystwa. Niemniej, czy to z powodu biedy czy kłótni, małżeństwo się rozpadło. W żarnowieckim dworku mieszkała ze swoją wieloletnią partnerką, malarką Marią Dulębianką, jej obrazy zdobią dziś ściany dworku.